|
www.telcieflorecita.fora.pl Pisz,opowiadaj,baw się razem z nami!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZampiVanez
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 22:24, 12 Sty 2014 Temat postu: Dalsze Losy Pasion de Gavilanes - by ZampiVanez |
|
|
Obsada jak w Gorzkiej zemście
Akcja toczy sie 2lata po ślubie Franco i Sary
Odc.189
Minęło 2lata od ślubu Franka i Sary 3lata od Jimeny i Oscara oraz 2lata od Juana i Normy(Juan David ma 2lata i 6m).Wszyscy mieszkają w jednej hacjendzie szczęśliwi i bardzo zakochani. Juan był na hacjendzie Elizondo razem z Normą i Juanem Davidem rozmawiał właśnie z Martinem.
Widać chłopcze że jesteście bardzo szcześliwi-powiedział Martin
To prawda Norma i Juan David są całym moim życiem-powiedział Juan
Naszczęście minęły złe czasy-powiedział Martin
Dinora nie żyje po Fernandzie nie ma ani śladu i niech tak zostanie-powiedział Juan
W tym całym złym co się wydarzyło stała się jedna dobra rzecz Gabriela zaakceptowała was jako zieńciów swoich córek-powiedział Martin.
Ma pan racje to jedyna dobra rzecz-powiedział Juan
Z hacjendy wyszła Norma za ręke z Juanem Davidem a razem z nimi Gabriela.Juan wziął na ręke syna.
Może wpadniecie wszyscy na kolacje-powiedziała Gabriela
Bardzo chętnie-powiedziała Norma
Juan moge cię prosić na chwile?-spytała Gabriela
Tak-powiedział Juan i dał Juana Davida Normie razem z Gabrielą odeszli na bok.
Norma za 4dni ma urodziny-powiedziała Gabriela
Wiem-powiedział Juan
Może zorganizujemy jej przyjęcie-powiedziała Gabriela
Myślałem nad tym i chciałbym żeby przyjęcie odbyło się tutaj bo przecież tutaj dorastała-powiedział Juan
W takim razie załatawione-powiedziała Gabriela
Załatawione-powiedział Juan pocałował teściową w policzek wziął Juana Davide na ręce wsiadli do samochodu i odjechali Gabriela przytuliła się do ojca.
Są tacy szczęśliwi-powiedziała Gabriela
I zakochani-powiedział Martin i dodał-Oby tak było zawsze
Odc.190
W hacjendzie Reyesów Oscar i Franco rozmawiali o swoich rodzicach.
Brakuje mi ich-powiedział Oscar
Mnie też ale nie możemy w nieskończoność się dołować-powiedział Franco
Nie dołuje się-powiedział Oscar i dodał-Wiem że Juan nadal ma do siebie żal że ich nie uratował.
Nie wspominaj mu o tym Juan próbuje o tym zapomnieć-powiedział Franco
W końcu minęło 9lat-powiedział Oscar
Właśnie 9lat-powiedział Franco
Ze schodów zeszły jak zawsze piękne Sara i Jimena
A to co takie smutne miny-powiedziała Sara
Rozmawialiśmy o przeszłości-powiedział Oscar
Nie ma co wspominać przeszłości trzeba patrzeć w przyszłość-powiedziała Jimena
Skoro mowa o przyszłości za kilka dni Norma kończy 27lat-powiedziała Sara
Wiemy już don Martin do nas dzwonił-powiedział Oscar
Kiedy?-spytała Jimena
Przed chwilą-powiedział Franco
Przyjecie odbędzie się na hacjendzie Elizondo-powiedział Oscar
Wspaniale Norma nie moze się dowiedzieć-powiedziała Sara
Oczywiście kochanie przecież to przyjęcie niespodzianka-powiedział Franco.
Nagle do salonu weszli Juan Norma i mały Juan David który podbiegł do Oscara który wziął go na ręce.
I jak było?-spytała Sara
Było miło pogadałam sobie z mamą jak nigdy-powiedziała Norma
A ja z don Martinem-powiedział Juan
Widać mały że jesteś zmęczony wujek Oscar cię położy-powiedział Oscar i poszedł na góre.
Oscar będzie wspaniałym ojcem-powiedziała Norma
To prawda-powiedziała Jimena
Odc.191
Kiedy wszyscy siedzieli przy stole nie było tylko Oscara który bawił się z Juanem Davidem i nie zamieżał schodzić na posiłek Juan wstał mówiąc że jest zmęczony udał się do sypialni Oscara i Jimeny szukał czegoś po szufladach i znalazł to było zdjęcie jego rodziców patrząc na zdjęcie pomyślał sobie
Gdybym szybciej się poruszał gdybym was uratował bylibyśmy teraz wszyscy razem w szóstke Libia nigdy nie związałaby się ze starym Elizondo-pomyślał Juan i pocałował zdjęcie swoich rodziców nagle do sypialni wszedł Franco
Co tu robisz?-spytał zaskoczony Franco
Juan odwrócił się jakby był przyłapany na kradzieży i powiedział
Szukałem Oscara-powiedział Juan
Przecież bawi się z twoim synem-powiedział Franco który zauważył w ręce Juana zdjęcie podszedł do niego i wziął zobaczył i spojrzał na Juana
A ty nadal sie dołujesz?-spytał Franco
A ty byś się nie dołował w końcu przezemnie rodzice nie żyją-powiedział Juan
Nie prawda to nie była twoja wina tak musiało być-powiedział Franco
Być może ale myśle że to moja wina-powiedział zdenerwowany Juan i dodał-Nie mów nikomu o naszej rozmowie ani o tym że byłem w tym pokoju
Dobrze nic nie powiem-powiedział bezradny Franco
Pójde do siebie-powiedział Juan przechodząc Franco poklepał go po ramieniu i po chwili także wyszedł.Franco skierował swoje kroki do pokoju Juana Davida gdzie był Oscar.
Cześć braciszku chcesz pobawić się z bratankiem?-spytał Oscar
Juan był w twoim pokoju-powiedział Franco
I co?-spytał Oscar
Znalazł zdjęcie rodziców-powiedział Franco
No cóż mogliśmy się tego spodziewać jak zaareagował?-spytał Oscar
Obwiniał się o ich śmierć-powiedział Franco
Musimy z nim porozmawiać-powiedział Oscar
Odc.192
Tymczasem Juan leżał w swojej sypialni bardzo przygnębiony do pokoju weszła radosna Norma która mówiła cały czas o pomyśle Jimeny.
Wiesz ta wariatka Jimena wymyśliła,że powinnam wystąpić w reklamie Indian Sabach-paplała Norma a Juan nie słuchał żony tylko myślał o swoim problemie nagle Norma zauważyła że mąż jest smutny.
Kochanie-powiedziała Norma
Juan odwrócił głowe
Tak kochanie?-spytał Juan
Nie słuchasz mnie-powiedziała Norma
Słucham oczywiście słucham-powiedział Juan
To o czym mówiłam?-spytała Norma Juana z opresji wybawili Oscar i Franco którzy przyszli z nim porozmawiać
Juan musimy porozmawiać-powiedział Oscar
O czym?-spytał Juan
Zostawie was-powiedziała Norma
Nie,Normo zostań-powiedział Franco
Juan możesz nam powiedzieć co cie napadło z tym winienem się?-spytał Oscar
Oscar nie chce o tym rozmawiać-powiedział Juan
A możecie mi wyjaśnić o co chodzi?-spytała Norma
Oczywiście twój mąż wini się za to że nie uratował naszych rodziców z pożaru-powiedział Franco Norma spojrzała na Juana i powiedziała
Kochany to nie twoja wina-powiedziała Norma
Nie moja,to czyja przecież to ja wszystkich ratowałem uratowałem Oscara Franka Libie ale nie rodziców nie ich-powiedział Juan
Tak się zdarza-powiedziała Norma
Oczywiście zdarza się-powiedział Juan
Juan tak musiało być nie uratowałeś rodziców bo rozprzestrzenił się pożar nie uratowałeś Libii przed skoczeniem z mostu bo nie wiedziałeś co chce zrobić przestań się wreszcie winić-powiedział Oscar
Przykro mi ale to moje wyrzuty sumienia i moja sprawa czy się obwiniam czy nie-powiedział Juan
Odc.193
Nadeszły urodziny Normy kobieta nie wiedziała że szykuje się dla niej przyjęcie nie wiedziała po co jadą na hacjende Elizondo.
Nie rozumiem Juan dlaczego jedziemy na hacjende mamy?-spytała Norma
Spokojnie kochanie rzadko odwiedzamy twoją mame i dziadka-powiedział Juan
Byliśmy tam kilka dni temu-powiedziała Norma spoglądając na Juana i dodała-Juan czy uporałeś się ze śmiercią rodziców? Juan spojrzał na Norme i potem na droge.
Przemyślałem to co mi powiedzieliście macie racje nie powinienem o tym myśleć o to przeszłość której nie da się zmienić-powiedział Juan.
Ciesze się że tak mówisz-powiedziała Norma.
Tymczasem na hacjendzie Elizondo byli już wszyscy przyjaciele i cała rodzina.
Juan zaraz przywiezie Norme-powiedział Martin
A Juan David?-spytała Gabriela
Został z Quintiną-powiedział Franco
Podbiegła Dominga
Uwaga dońa Norma i don Juan już są!-krzyknęła
Dobra zgaście światła-powiedziała Gabriela
Przed hacjendą Juan i Norma wysiedli z samochodu
Dziwne w oknach jest ciemno-powiedziała Norma
Świeci się w pokoju don Martina-powiedział Juan
Kiedy weszli na hacjende w salonie Norma zaświeciła światło i nagle wszyscy wyszli z ukrycia
Sto lat sto lat niech żyje żyje nam sto lat sto lat niech żyje żyje nam!!!!!!!!!!-śpiewali wszyscy Norma popłakała się z radości i przytuliła do ukochanego męża
Odc.194
Dzień po przyjęciu Norma jeszcze spała Juan przyniósł żonie śniadanie zapach zrobione śniadania obudził Norma.
Dzień dobry kochanie-powiedział Juan całując Norme
Dzień dobry-odpowiedziała Norma
Świetnie się bawiłaś na swoim przyjęciu-powiedział Juan
Nie zaprzeczam-odpowiedziała z uśmiechem Norma i dodała-To śniadanie jest dla mnie?
Oczywiście-powiedział Juan podając tace i kładąc się obok Normy.
Jestem najszczęśliwsza kobietą pod słońcem-powiedziała Norma
Nie przesadzaj to tylko śniadanie-powiedział Juan
Nie mówie o śniadaniu mówie o tobie i Juanie Davidzie-powiedziała Norma.
O nie to ja jestem bardziej szczęśliwy od ciebie-powiedział Juan.
Ciesze się że wrócił ci dobry nastrój-powiedziała Norma
Nie potrzebnie się tym tak zadręczałem-powiedział Juan i dodał-stało się to co miało się stać nic na to już nie poradze
No i to się nazywa dobre myślenie-powiedziała Norma i pocałowała męża Oscar zapukał do drzwi i wszedł.
Witam szczęśliwą rodzine-powiedział Oscar
Co masz taki dobry humor-powiedział Juan
Zadzwonił do mnie Anibal-powiedział Oscar
Wujek Anibal?-spytał Juan z niedowierzaniem
Tak przyjeżdża jutro-powiedział Oscar
To wspaniale Ruth się ucieszy-powiedziała Norma
Tylko nic jej narazie nie mówmy-powiedział Juan
Anibal przyjeżdża też do Evy-powiedział Oscar
Jak to-spytał Juan
Anibal nie może o niej zapomnieć i chce się jej oświadczyć-powiedział Oscar
No to dobrze robi w końcu 23lata temu powinien to zrobić-powiedział Juan
No tak masz racje ale wtedy nie wiedzieli co jest w życiu najważniejsze-powiedziała Norma
Odc.195
Wszyscy w jadalni szczęśliwi i zadowoleni że są razem jedli śniadanie brakowało im tylko Ruth która wyszła za Antonia i już z nimi nie mieszka.
Brakuje mi mojej córki-powiedziała Eva
Nie martw się Ruth nas odwiedza-powiedział Franco
Wiem ale to nie to samo-powiedziała Eva
Wiemy-powiedziała Jimena
Juan-powiedział Franco
Słucham Franco-powiedział Juan
Mam dla ciebie pewną propozycje-powiedział tajemniczo Franco
Jaką?-spytał Juan
Czy nie zostałbyś dyrektorem generalnym w mojej firmie znasz się na koniach i wogóle potrzebuje takich jak ty-powiedział Franco Juan spojrzał na Norme i potem na Franka miną zdziwioną tzw. miną Juana.
Ty mówisz poważnie czy żartujesz-powiedział Juan
Jak moge żartować-powiedział Franco
Rozmawialiśmy o tym z Frankiem mówił mi o tym że ci to zaproponuje-powiedziała Sara
Ale ja się do tego nie nadaje-powiedział Juan
Gdybyś się nie dawał nie proponowałbym ci tej pracy-powiedział Franco
No właśnie Juan to dla ciebie wielka szansa-powiedział Oscar
Kochanie prosze nie zmarnuj takiej szansy-powiedziała Norma
A czy jest w tym jakiś haczyk?-spytał podejrzliwie Juan
Nie nie ma żadnego-powiedział Franco
Tylko inaczej byś się ubierał miałbyś inny samochód no i to wszystko-powiedziała Sara
Nie wiem zastanowie się-powiedział Juan
Nagle do jadalni wpadła Quintina
Co się stało?-spytał Oscar
Macie gościa-powiedziała Quintina
Kogo?-spytała Norma
Jest na zewnątrz-powiedziała Quintina
Dlaczego go zostawiłaś na zewnątrz?-spytał zdenerwowany Juan
Bo nie chciał wejść-powiedziała Quintina
Wszyscy wstali i wyszli przed hacjende ujrzeli mężczyzne który dobiegał 50-tki to był Anibal Guerero wujek braci Reyes.
Nie wierze własnym oczom wujek Anibal!-krzyknął Juan
Dzwoniłem więc jestem-powiedział Anibal
Ta wizyta spodobała się bardziej Evie która nadal kochała Anibala ale to ukrywała.
Odc.196
Nadszedł wieczór Juan Oscar Franco Norma Jimena i Sara siedzieli z Anibalem w salonie.
Gdzie teraz byłeś?-spytała Jimena
Teraz byłem w Polsce-powiedział Anibal
Polska?nigdy tam nie byłam-powiedziała Jimena i dodała-Gdzie dokładnie byłeś?
Kraków Warszawa Ustka Wrocław Sosnowiec-wyliczał Anibal
Ciekawe-powiedział Oscar
A teraz gdzie wyruszysz?-spytał Franco
Pojade do Paryża-powiedział Anibal i dodał-Ale przedtem chciałem zobaczyć córke
I chciałbyś się ożenić z Evą-powiedział Oscar
Tak ale widzicie sami uciekła odemnie-powiedział smutno Anibal
Nie uciekła,jest przed hacjendą-powiedział Juan
To porozmawiam z nią-powiedział Anibal
To porozmawiaj napewno ci się uda-powiedziała Norma
Anibal wstał i skierował swe kroki przed hacjende gdzie stała Eva.
Tyle lat-zaczął Anibal Eva odwróciła sie do niego
Myślałam że już nie wrócisz-powiedziała Eva
Kiedyś powiedziałem ci że wróce-powiedział Anibal
Tak mijał rok dwa trzy a ty nie wracałeś-powiedziała Eva
Dlaczego oddałaś naszą córke?-spytał Anibal
Nie miałam jej z czego utrzymać-powiedziała Eva
Mogłaś mi powiedzieć o ciąży-powiedział Anibal
Jak?Kiedy się dowiedziałam już ciebie nie było-powiedziała z wyrzutem Eva
Evo...a gdybyśmy teraz dali sobie szanse?-spytał Anibal
Szanse?Teraz?Na co?-spytała Eva
Na to żeby znowu być razem-powiedział Anibal
Minęły 24lata-powiedziała Eva
Wiem ale ja nadal cię kocham-powiedział Anibal
Eva odwróciła się i zasłoniła ręką twarz Anibal zbliżył się do niej i dotknął jej drżących ramion.
Kochanie błagam cię wyjdź za mnie będziemy szczęśliwą rodziną to czego nie zrobiliśmy 24lata temu zrobimy to teraz-powiedziała Eva
Anibal ja...-niedokończyła Eva bo Anibal zasłonił jej usta palcem
Nic nie mów zgódź się wyjdź za mnie i wyjedźmy daleko gdzie nikt nas nie zna-powiedział Anibal Eva nic nie powiedziała ponieważ zjawiła się Ruth
Tato!-krzyknęła Ruth
Moja królewna!-objął córke
Na długo przyjechałeś?-spytała Ruth
Nie wiem-spojrzał na Eve i dodał-Jeśli wszystko pójdzie dobrze nie długo wyjade i mam nadzieje że nie sam Ruth może ty przekonasz mame żeby za mnie wyszła.
Ruth spojrzała z uśmiechem na mame potem na tate i powiedziała
Mamo czy to prawda że tata poprosił cię o ręke?-spytała Ruth
Tak-powiedziała Eva
Zgódź się proszę cię mamo wiem że nadal kochasz tate a skoro tata poprosił cię o ręke także cie kocha błagam cię wyjdź za tate-prosiła Ruth
Odc.197
Tymczasem w hacjendzie Reyesów zadzwonił telefon odebrała Juan.
Halo-odezwał się Juan
Cześć Juan-powiedział ktoś w słuchawce
Kto mówi?-spytał Juan
Jak kto to nie pamiętasz byłej narzeczonej?-spytała kobieta
Juan się chwile zastanowił i przypomniał sobie kto dzwoni
Tamara skąd znasz ten numer?-spytał zaskoczony Juan
Dońa Hortencia mi go dała-powiedziała Tamara i dodała-nie cieszysz się że dzwonie?
Po co wogóle dzwonisz?-spytał Juan
Jak to po co nie widzieliśmy się 6lat-powiedziała Tamara
Zerwałaś ze mną i powiedziałaś że więcej się nie odezwiesz-powiedział Juan
Oj stare dawne czasy wyszłam za mąż i się rozwiodłam nawet mam małą córeczke Ofelie-powiedziała Tamara
Gratuluje ale co mnie do tego?-wypytywał Juan
Oj chciałam sie spotkać moge wpaść a może ty wpadniesz do baru Alcala?-spytała Tamara
Dobrze ja wpadne będę za 1h-powiedział Juan odkładając słuchawke podeszła do niego Norma na rękach z Juanem Davidem
Kto dzwonił kochanie?-spytała Norma
Tamara Sanches-odpowiedział Juan
A kto to taki?-spytała Norma
Moja była narzeczona-powiedział Juan i dodał-Nie wiem dlaczego zadzwoniła poprosiła mnie o spotkanie
To jedź-powiedziała Norma
Napewno?-spytał Juan
Oczywiście kochanie to napewno coś ważnego-powiedziała Norma
Dobrze wróce za 2h-powiedział Juan
Dobrze-odpowiedziała Norma
Juan pocałował Norme i synka wyszedł przed hacjendą przywitał się z Ruth wsiadł do ciężarówki i pojechał Ruth przekonywała Eve do ślubu z Anibalem.
Mamo proszę cię-prosiła Ruth Eva spojrzała raz na Ruth raz na Anibala i powiedziała.
Dobrze wyjde za ciebie Anibalu-powiedziała z uśmiechem na twarzy Eva.
Odc.198
Tymczasem Norma rozmyślała w salonie nad tą Tamarą jaka ona jest co ją kiedyś łączyło z Juanem i czy ją kochał jej rozmyślania przerwało wejście Oscara Jimeny Franka i Sary
Nad czym tak dumasz?-spytała Jimena
A gdzie Juan?-spytał Oscar
Zadzwoniła do niego nie jaka Tamara-powiedziała Norma a Franco i Oscar spojrzeli na siebie zdumieni potem na Norme
Tamara?Jak to?-wypytywał zaskoczony Oscar
Kim jest Tamara?-spytała Sara
To była dziewczyna Juana-powiedział Franco
A możecie mi o niej opowiedzieć?-spytała Norma
Oczywiście-powiedział Franco
Wszyscy usiadli gdy nagle do salonu weszli Ruth Eva i Anibal
Mamy dla was wiadomość-powiedziała Ruth
Jaką?-spytała Sara
Mama i tata pobierają się-powiedziała szczęśliwa Ruth
Wszystkiego najlepsza wspaniała wiadomość-krzyknął Oscar
A co wy tacy nie w sosie i gdzie jest Juan?-spytał Anibal
Minął nas był wściekły-powiedziała Ruth
Zadzwoniła do niego Tamara-powiedziała Norma
Tamara?Kim jest Tamara?-wypytywała Ruth
Po sześciu latach wróciła?Niewiarygodne-powiedział Anibal
Wszyscy usiadli a Oscar Franco i Anibal zaczeli o niej opowiadać
A więc Tamara i Juan byli ze sobą 3lata dla Juana to było coś poważnego ale nie był mocno zakochany w Tamarze dla Tamary to była tylko zwykła znajomość podobał jej się Juan ale nie chciała wychodzić za biedaka-opowiada Oscar
No i pewnego dnia poznała jakiegoś bogacza Daniela Olivaresa jakiegoś bogacza no i zaczęła się z nim spotykać Libia nakryła ich jak się całowali i doniosła o tym Juanowi-opowiada Franco
Pobił tego Daniela?-spytała Norma
Wprost przeciwnie-powiedział Anibal i dodał-Kiedy Tamara zaproponowała mu że zostaną kochankami Juan się wściekł i o mało jej nie pobił
Rany-powiedziała Jimena
Ale naszczęście tego nie zrobił choć Tamarze należało się no a kiedy wyszła za mąż i wyjechała Juan przestał o niej myśleć-opowiada Franco.
Odc.199
Tymczasem w barze Alcala siedziała już Tamara piękna szczupła blondynka o kręconych włosach Juan od razu ją zauważył i z niechęcią podszedł do stolika
Witaj-odezwał się Juan
Przystojny jak zawsze-wstała Tamara i próbowała go pocałować ale on usiadł ona też
Wciąż jesteś na mnie wściekły?-spytała Tamara
Nie,ja już o tobie zapomniałem-powiedział Juan
Właśnie gdybyś zapomniał nie był byś taki wkurzony-powiedziała Tamara i dodała-Co tam u ciebie?
Zadzwoniłaś żeby spytać co u mnie?-spytał Juan
W pewnym rodzaju-powiedziała Tamara
O co ci chodzi-spytał Juan
Chce z tobą porozmawiać i powspominać-powiedziała Tamara
Nie ma co wspominać ja już nic nie pamiętam-powiedział Juan
Oj wbijasz mi nóż w samo serce-rzekła udając urażenie
Mów o co ci chodzi bo się spiesze-powiedział zdenerwowany Juan
Tamara umoczyła swoje piękne i zmysłowe usta w drinku i spytała
Napijesz się czegoś?-spytała Tamara
Nie nie pije-powiedział Juan
A no tak zapomniałam-powiedziała Tamara i dodała-pamiętasz to nasz ulubiony lokal
Raczej nie-odrzekł Juan
Oj przestań się tak zachowywać nie udawaj że nic nie pamiętasz-powiedziała Tamara
Bo nie pamiętam-powiedział Juan i wstał ona złapała go za ręke
Lepiej usiądź chce porozmawiać-powiedziała Tamara
Jestem zbyt zajęty żeby z tobą rozmawiać-powiedziała Tamara
Wydawaniem szmalu?-spytała Tamara
Juan usiadł uśmiechnął się i wyjął swoją ręke z pod jej ręki i powiedział.
Jak ty mnie nie znasz dla mnie nie liczą się pieniądze tak jak dla ciebie-mówiąc to Juan wyszedł z lokalu a za nim po chwili wybiegła Tamara.
Juan!!Zaczekaj!-krzyknęła Tamara
Juan się odwrócił spojrzał na nią z odrazą i odrzekł
Mogłem się spodziewać-powiedział Juan
Spodziewać?Czego?-spytała Tamara
Tego że wrócisz tu kiedy dowiesz się że jestem bogaty i będziesz chciała zawrócić mi w głowie jak ostatnia zdzira-krzyknął Juan
Tamara nie wytrzymała i dała mu w twarz
Nigdy więcej tak do mnie nie mów-powiedziała Tamara
Prawda w oczy kole wiem że to boli-powiedział Juan
Jesteś przystojnym mężczyzną i dlatego ci wybaczam bardzo mi się podobasz-podchodziła do niego Tamara a on się odsuwał
Nie zwiąże się z tobą-powiedział Juan
A kto tu mówi o związku możemy żyć na kocią łape-powiedziała Tamara
Nie z dwóch powodów-powiedział Juan i dodał-pierwszy powód nie cierpie kobiet takich jak ty a po drugie jestem żonaty i mam syna a ja żone bardzo kocham i nie zamieżam jej zdradzać- Juan uśmiechnął się do załamanej Tamary i poszedł w swoją strone. A Tamara z łzami w oczach powiedziała do siebie
O nie Juanie Reyes tym razem cie nie strace będziesz mój przysięgam ci przysięgam ci Juanie Reyes
Odc.200
Wszyscy oprócz Normy która była w sypialni siedzieli w salonie i rozmawiali o ślubie Anibala z Evą Eva i Anibal byli bardzo szczęśliwi.
No to kiedy ślub?-spytała Jimena
Chciałbym jak najszybciej-powiedział Anibal
No to niech wybierze Eva-powiedział Oscar
Sama nie wiem kiedy Ruth jak myślisz-spytała Eva
Może za 2miesiące-powiedziała Ruth
Doskonała data-powiedział Anibal
Więc za dwa miesiące-powiedziała Eva
Do salonu wpadł Juan
Gdzie Norma?-spytał Juan
W sypialni-powiedziała Sara
Oscar powstrzymał Juana od pójścia do Normy
Chłopie co się stało?-spytał Oscar
Wyglądasz jakby walec drogowy miał cie przejechać-powiedziała Sara
Bo tak jest-powiedział Juan
Jimena wstała podeszła do Juana i zauważyła ślad ręki.
Ktoś cie uderzył?-spytała Jimena
Tak uderzyła mnie Tamara Sanches bo ją obraziłem zadowoleni?- powiedział Juan i skierował swe kroki do kuchni.
Nie źle jest rozzłoszczony-powiedziała Ruth
Pogadam z nim-powiedział Oscar
Daj spokój ja to zrobie-powiedziała Ruth i poszła do kuzyna po chwili już była w kuchni.
Juan możemy porozmawiać?-spytała Ruth
Wybacz chyba zepsułem wam miłą rozmowe-powiedział Juan
Nie nic nie zepsułeś tata i mama za dwa miesiące pobierają się-powiedziała Ruth
To cudownie-powiedział Juan
To co możemy porozmawiać?-spytała Ruth
Odc.201
Ruth i Juan siedzieli w kuchni i rozmawiali
Więc możesz mi powiedzieć jak spotkanie z Tamarą-spytała Ruth
Tamara to zwykła dzi**a-powiedział Juan
Ale co zrobiła-spytała Ruth
Zaprosiła mnie do balu Alcala żeby powspominać dawne czasy-powiedział Juan i dodał-później powiedziała że możemy żyć na kocią łape wyobrażasz to sobie
Bezczelna to ona nie wiedziała że masz żone?-spytała Ruth
Jak widać raczej nie wiedziała-powiedział Juan
Ale Juan ty nic do niej nie czujesz?-spytała Ruth
Nie a wogóle Ruth jak możesz wątpić w moją miłość do Normy-krzyknął zbulwersowany Juan
Nie wątpie i uspokój się-powiedziała Ruth
Przepraszam ale jestem bardzo zdenerwowany-powiedział Juan
Rozumiem cię też bym była na twoim miejscu-powiedziała Ruth
Nagle nie zauważywszy Normy Juan i Ruth rozmawiali a Norma jak to nią nie przystało podsłuchiwała.
Kochałeś Tamare?-spytała Ruth
Nie wiesz zdałem sobie sprawe że nie kocham Tamary że to nigdy nie była miłość kiedy poznałem Norme-powiedział uśmiechając się Juan i dodał-Norma jest kobietą w której po raz pierwszy się zakochałem i po raz pierwszy tak mocno wiesz jak kocham Norme
Wiem Norma i Juan David są dla ciebie całym światem-powiedziała Ruth
Tak i nie zamieniłbym ich na żadne skarby świata-powiedział Juan
Norma otarła łzy szczęścia i poszła do sypialni
No to musze lecieć Antonio się nie cierpliwi-powiedziała Ruth
Może cie zawioze-zaproponował Juan
Nie dziękuje mam swój samochód-powiedziała Ruth
Wstali przytulili się
Dziękuje ci za rozmowe-powiedział Juan
Nie ma za co od czego są kuzynki-powiedziała z uśmiechem Ruth
Właśnie od czego są kuzynki-uśmiechnął się Juan i oboje wyszli z kuchni Ruth skierowała swe kroki do auta a Juan do sypialni gdzie czekała na niego ukochana żona kiedy wszedł ujżał ukochaną w prześwitującej koszuli
Jeszcze nie śpisz?-spytał Juan
Nie mogłam usnąć bez ciebie-powiedziała Norma patrząc na męża i podchodząc do niego.
Jak spotkanie z Tamarą?-spytała Norma
Źle i mam nadzieje że już nigdy sie z nią nie spotkam-powiedział Juan i zaczeli się całować
Kocham cię Juan nawet nie wiesz jak bardzo-powiedziała Norma
Czy dzisiaj jest święto miłości?-spytał Juan
Tak nasze święto od dziś cały czas będę ci mówiła jak bardzo cię kocham-powiedziała Norma i po tych słowach zaczęli się kochać tak jak nigdy się nie kochali jeszcze bardziej z miłością niż kiedykolwiek
Odc.202
A tymczasem Tamara wróciła wściekła jak osa do hotelu usiadła na łóżku i usłyszała głos z łazienki
I jak spotkanie!-krzyknął męski głos
Nie udało się!-powiedziała Tamara
Tak myślałem!-krzyknął męski głos
Ale nie martw się Juan prędzej czy później mi ulegnie!-powiedziała Tamara
Mam nadzieje!-krzyknął męski głos i po chwili zjawił się w pokoju to był nie kto inny jak Fernando Fernando Escandon usiadł na łóżku pogładził jej włosy i powiedział.
Musze zemścić się na Juanie i Normie-powiedział Fernando
Ja też teraz tym bardziej-powiedziała Tamara
Aż tak bardzo cię zranił?-spytał Fernando wstając i podchodząc do lustra.
Kiedyś odrzucił moją propozycje teraz mnie obraził nie daruje mu tego-powiedziała Tamara
Niech zgadne chcesz mieć go dla siebie-spytał z uśmiechem Fernando
Tak Juan Reyes nalezy do mnie a nie do jakiejś Normy Elizondo-powiedziała Tamara
Już to kiedyś słyszałem-powiedział Fernando
Tak?Od kogo?-zdziwiła się Tamara i dodała-Czy oprócz ciebie ktoś chciał ich rozdzielić?
Tak kobieta która zakochała sie w Juanie nazywała się Dinora Rosales-powiedział Fernando
I co z nią?-spytała Tamara
Kiedy próbowała zabić Juana mocowała sie z Juanem i nóż wbił się w jej brzuch-powiedział Fernando
To straszne-powiedziała Tamara
Rzeczywiście to jest straszne i mam kolejny powód do zemsty na Juanie Reyes-powiedział Fernando. Tymczasem w domu Ruth i Antonia oboje spali a Ruth zaczął jej się śnić sen z Libią. A w tym śnie Ruth widzi Juana który idzie przez las pełen dzikich zwierząt
Juan!Juan!Wracaj do domu Juan!-krzyczy Ruth ale on jej nie słyszy
Juan cię nie słyszy-powiedziała Libia
Libia!To znowu ty-powiedziała przestraszona Ruth
Wiesz że pojawiam się wtedy kiedy dzieje się źle-powiedziała Libia
Ale Dinora nie żyje-powiedziała Ruth
Ale żyją inni którzy chcą zemścić się na moim bracie i mojej bratowej-powiedziała Libia a Ruth nagle zauważyła dwuch wilków którzy zaczeli gonić Juana
Juan! Juan uważaj Juan!-krzyczy Ruth
Ruth obudź się Ruth-mówi Antonio a Ruth obudziła się spocona i przestraszona
Kochanie miałaś koszmar to cie obudziłem-powiedział Antonio
Antonio musze zadzwonić do Reyesów-powiedziała Ruth
O tej poże?Przecież oni śpią-powiedział Antonio
Ale to ważne-powiedziała Ruth
Dobrze jutro dzisiaj śpij-powiedział Antonio i oboje się położyli
Odc.203
Na drugi dzień Ruth i Antonio poszli z samego rana na hacjende Reyesów w salonie zastali Oscara i Jimene
Co sie stało?-spytała Jimena
Nigdy tak wcześnie nie przychodziliście ale miło że wpadliście-powiedział Oscar witając się z Ruth i Antoniem
Znowu śniła mi się Libia-powiedziała Ruth
Oscar wstał patrząc zaskoczonym wzrokiem na wszystkich
Jak to?-spytał Oscar i dodał-przecież już nie ma Dinory
Ten sen jest związany z Juanem-powiedział Antonio
Z Juanem?-zdziwiłą się Jimena i dodała-Co grozi Juanowi?
Gdzie Juan?-spytała Ruth
W pokoju Juana Davida razem z Normą-powiedziała Jimena
To chodźmy do nich-powiedziała Ruth
Dobrze chodźmy skoro to jest ważne-powiedział Oscar i wszyscy ruszyli do pokoju Juana Davida gdzie Norma i Juan bawili się z nim. Gdy nagle do pokoju weszli Oscar Jimena Antonio i Ruth
O jaka miła wizyta-powiedziała Norma wstając
Juan Ruth ma ci coś do przekazania-powiedział Oscar
Mnie?-spytał Juan wstając
Może chodźmy do salonu nie warto żeby wasz syn to usłyszał- powiedział Antonio
No dobrze chodźmy Juanie Davidzie zaraz do ciebie przyjdziemy-powiedziała Norma i wyszli w salonie byli Sara i Franco gdy tamci weszli
Ruth Antonio jak miło was widzieć-powiedziała Sara
Lepiej usiądźmy-powiedział Antonio
Co się stało?-spytał Franco
Sam nie wiem-powiedział Juan
Ruth przyśniła się Libia-powiedziała Jimena
Juan spojrzał na Norme i potem na Ruth wszyscy usiadli.
Moja siostra znowu ci się śniła?-spytał z niedowierzaniem Juan
Tak od dwuch lat mi się nie śniła ale dzisiaj w nocy mi się przyśniła-powiedziała Ruth
I?-spytała Norma
Juan ten sen dotyczył ciebie-powiedziała Ruth
Juan spojrzał na Oscara i Franka z przerażeniem
Jak to mnie?-spytał Juan
Tak-powiedziała Ruth
Przejdźmy do rzeczy-powiedział Oscar i dodal-Co było w tym śnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|